slajd4

logon

Smaller Default Larger

Dnia 15.04.2011r. gościliśmy w naszej szkole dr nauk medycznych Panią Teresę Weber - Damę Orderu Ecce Homo, przewodniczącą Rady Programowej Fundacji "Mam Marzenie". Nasz honorowy gość jako specjalista od opieki paliatywnej wygłosił prelekcję pt.: "Przychodzimy (...) odchodzimy". Spotkanie to było okazją do zaprezentowania przez młodzież gimnazjalną 10-cio minutowej prezentacji będącej podsumowaniem efektu projektu "Wypłyń na głębię" realizowanego w ramach Małopolskiego Projektu "Mieć wyobraźnię miłosierdzia", oraz krótkiego montażu słowno - muzycznego połączonego z prezentacją multimedialną przedstawiającą biedę i niesprawiedliwość społeczną. Spotkanie to zaowocowało przekazaniem darów dla dwójki podopiecznych Fundacji "Mam Marzenie" - laptopa ufundowanego przez Państwa Marzenę i Grzegorza Wójcików, torby na laptopa ufundowanej przez Pana Michała Sopalę i 40-sto calowego telewizora zakupionego z pieniędzy zebranych wśród mieszkańców Bruśnika, Rady Pedagogicznej ZSP w Bruśniku, uczniów szkół: ZSP w Jastrzębi, SP w Jastrzębi, SP w Kąśnej Dolnej, SP w Pławnej, SP w Siekierczynie, SP w Falkowej oraz uczniów klasy IB SP w Ciężkowicach. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji powyższych akcji. Mamy nadzieję, że spełnione marzenia dodadzą otuchy i wiary dzieciom i ich rodzicom w codziennym zmaganiu się z nieuleczalną chorobą.

 

Kolejny raz mieliśmy przyjemność gościć w murach naszej szkoły dzieci i ich opiekunów z Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo – Wychowawczej w Tarnowie.
To dwudniowe spotkanie (1 i 2 lutego 2011r.) było okazją do jeszcze lepszego poznania się i pogłębienia koleżeńskich więzi podczas wspólnie spędzonych chwil na zajęciach w pracowni komputerowej (nauka obsługi Internetu, projekcja filmu) oraz w czasie dyskoteki trwającej do późnych godzin wieczornych. Okazją do dodatkowych wrażeń był udział w kuligu. Jako, że pogoda dopisała i ścisnął spory mróz mogliśmy wyruszyć czterema zaprzęgami konnymi na sannę z Jastrzębi na Bacówkę w Jamnej. Tam po posiłku wyruszyliśmy w drogę powrotną, zatrzymując się w samym środku lasu na konsumpcję świeżo upieczonych kiełbasek oraz ciepłą herbatę. Kulig dostarczył nam wszystkim wiele radości, choć zdarzało się, że niektórzy z nas zamiast jechać na sankach, często za nimi biegli. Na pamiątkę pobytu nasi goście w prezencie otrzymali kolorowe kubki do picia. Bardzo dziękujemy wszystkim za okazaną pomoc w organizacji tego spotkania i cieszymy się, że kolejny raz mogliśmy dostarczyć choć trochę radości dzieciom doświadczonym przez los. Czasami tak niewiele trzeba aby wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka…